Wakacje przemineły z wiatrem a w zasadzie w promieniach, gorącego,
rozpalającego słońca. Cała naprzód ku nowej, szkolnej przygodzie taka
gratka nie zdarza się co dzień... Zwykle zdarza się 1 września, ale w tym
roku wyjątkowo 4 września rozpoczeliśmy z wielkim hukiem rok szkolny
2006/2007. Strach, zaciekawienie malujące się na buziach naszych
najmłodszych, kurczowo ściskających "tyty", wyraźnie kontrastował
z rozbawionymi minami naszych "starych" znajomych. I jedni i drudzy
(chociaż w różnych miejscach i okolicznościach) wysłuchali z uwagą słów
szanownej Dyrekcji oraz ks. proboszcza. Jeszcze tylko wspaniałe występy
artystyczne, pokaz multimedialny i...start!
Nie martwcie się, bo::
- Jesteśmy najlepszą szkołą na Śląsku!
- Nauczyciele nie są waszymi wrogami!
- Jeszcze tylko 10 miesięcy i wakacje!!!
W związku z ostatnim punktem niech nikt jutro na pierwszej lekcji
nie mówi: "Ale ten rok szkolny się wlecze"
|