19822012

"...Kubek w magiczny sposób przywoła wszystkie wasze bezcenne wspomnienia."
- Kliknij obrazek -

Mistrzostwa Śląska Juniorów w pływaniu - Radlin 2-3.03.2012
5 marca 2012

Wielkim sukcesem zakończyły się Mistrzostwa Śląska Juniorów w Radlinie.
Aż 13 medali przywieźli pływacy I i II klasy Gimnazjum Zespołu Szkół Sportowych w Mysłowicach. (Z szansą na 7 kolejnych - 4 miejsca)
Ciężka praca młodych zawodników zaczyna przynosić efekty.
Mimo problemów finansowych z jakimi boryka się klub macierzysty MOSiR Mysłowice udaje się trenerom prowadzącym Krzysztofowi Strzelczykowi i Leokadii Poradzisz dzięki pomocy ZSS i Klubowi Olimpijczyka przy ZSS w Mysłowicach prowadzić grupę pływaków.
Dla niektórych z nich były to najważniejsze zawody pływackie w tym półroczu.
Każdy z 13 zawodników startujących poprawił swoje rekordy życiowe, a zawodnikom wymienionym poniżej udało się wejść na podium. Wielki gratulacje dla medalistów i życzymy dalszych sukcesów.

Poradzisz Leokadia

Mistrzostwa Śląska w Radlinie - moim okiem
2 i 3 marca 2012 r. na pływalni w Radlinie odbyły się Mistrzostwa Śląska Juniorów. Każdy startował w konkretnych konkurencjach (styl) na określonych dystansach. Po skończeniu zawodów i ich podsumowaniu zawody uważam za bardzo udane, a jak do tego doszło opowiem niżej. Spotkaliśmy się przed bramą szkoły, by wskoczyć do busa i udać się do Radlina, ale nic z tego... Okazało się, że bus już do nas jechał, ale został odwołany (przyczyny techniczne?) przez kierownika i wyruszyliśmy z małym poślizgiem. Po 1,5h jeździe dotarliśmy na miejsce i szybkim krokiem poszliśmy na basen, aby zająć miejsca ( przypominam byliśmy trochę, a nawet więcej niż trochę spóźnieni). Udało się, zostały jeszcze dwa materace, na których się rozgościliśmy. Szybka rozgrzewka i skok do wody na - tak zwane "rozpływanie".
Godzina 9:30 rozpoczął się pierwszy start, niektórzy czekali na kartę startową, a inni odpoczywając, relaksując się na materacach (zazwyczaj ze słuchawkami na uszach ) koncentrowali się na swoich startach. Pierwszy blok składający się z 6 konkurencji minął. Czas na obiad . Spacerkiem doszliśmy do szkoły znajdującej się niedaleko pływalni, gdzie dostaliśmy posiłek, który bardzo nam wszystkim smakował. Wróciliśmy na basen, przebraliśmy się i ... kolejne 2 godziny na materacach, niektórzy spali, słuchali muzyki, grali...
15:00 zaczęło się godzinne "rozpływanie". 16:00 drugi blok czas zacząć. Obyło się bez większych poślizgów i już po godzinie 19 siedzieliśmy w busie. Okazało się, że chłopcy posiadali wodę z pierwiastkiem rozweselającym, więc droga do domu minęła we wspaniałej atmosferze. Dzień drugi, tym razem wyruszyliśmy bez opóźnienia i już parę minut po godzinie 8 byliśmy na pływalni. Ponieważ miejsce na materacach bardzo nam odpowiadało, więc właśnie tam znów się rozgościliśmy. Po przebraniu rozgrzaliśmy się, weszliśmy do wody, aby się rozpływać, wróciliśmy na swoje miejsca, a gdy blok trzeci rozpoczęto znów wpadliśmy w trans koncentracji, aby jak najlepiej wypaść (jak widać udało się nam ☺).
Po zakończeniu zawodów z dobrymi nastrojami wróciliśmy do domu!

Pati Sołtysiak E- warsztaty