</frame> 19822017
Zespół Szkół Sportowych  im. Olimpijczyków Śląskich w Mysłowicach
            ODŚWIEŻ STRONĘ

Egzamin gimnazjalny

5/6 maja 2004
5 maja - /część humanistyczna/
          Godzina 9: 00, sala gimnastyczna. Tym razem bez piłek, bez siatek, bez lin, bez przeszkód... Chociaż niewidoczną poprzeczkę zawieszono wysoko - egzamin gimnazjalny. Na starcie, w pierwszych tak poważnych i prestiżowych „zawodach”, zjawili się wszyscy uczniowie trzeciej klasy Gimnazjum naszego Zespołu Szkół Sportowych w Mysłowicach. Egzamin z zakresu wiedzy humanistycznej - odbył się w myśl słów Terencjusza „Człowiekiem jestem, nic co ludzkie nie jest mi obce” I nie było... Nie był obcy naszym uczniom strach, stres, zdenerwowanie, ból brzucha i głowy. Ta ostatnia bolała zapewne od nadmiaru wiedzy ( chociaż podobno od przybytku...). Zawsze pozostawała jednak nadzieja, że jeśli coś wypadnie ze znękanej głowy - nie daj Boże! To maskotka dopomoże!
6 maja - /część matematyczno-przyrodnicza/
         Drugi dzień i druga przeszkoda. Egzamin z bloku przyrodniczo - matematycznego. W tak pięknych okolicznościach przyrody ( wszak wiosna oddycha w tym dniu pełną piersią, a uczniowie mają lekko przyspieszony oddech) uczniowie liczyli. Liczyli na siebie, na swoja wiedzę, na szczęście, na innych... Nie! Nad tym, aby wszystko odbyło się w atmosferze fair play i bez pomocy przyjaciół („Without the little help from my friends” parafrazując Beatlesów) czuwała szanowna i zacna komisja. A potem wystarczy sprawdzić czy kwitną kasztany. No cóż, kto powiedział, że kasztany zarezerwowane są tylko dla maturzystów? : -))

/komentarz/- Krzysztof Kowalek
Serwis fotograficzny - Wiesława Bober

 

 


Zespół Szkół Sportowych w Mysłowicach