</frame> 19822013
Zespół Szkół Sportowych  im. Olimpijczyków Śląskich w Mysłowicach
            ODŚWIEŻ STRONĘ

„Sportowcy kochają teatr
czyli O RYBAKU I ZŁOTEJ RYBCE”

wywiad Z Weroniką

Karolina: Który raz bierzesz udział w przedstawieniu?
Weronika: W tym roku będzie trzeci. Zaczęłam grać dopiero w gimnazjum, bo w podstawówce można było tylko tańczyć, a aj nie za bardzo to lubię.
K: Jakie były twoje poprzednie role?
W: W pierwsze gimnazjum byłam jakąś starą babą i zbójnikiem; miałam dwie role. Wystawialiśmy wtedy „Kota w butach”. W drugiej klasie byłam złą siostrą Kopciuszka, a teraz jestem złą żoną Rybaka.
K: Czy są jakieś podobieństwa pomiędzy tymi rolami?
W : Z pierwszej gimnazjum raczej nie, ale z drugiej tak, bo obie te postacie są złe.
K: podoba Ci się twoja rola; może jest do ciebie podobna?
W: Pół na pół. Znaczy jestem taka zła jak moja postać, ale… (śmiech)
K: Jest to twoja najpoważniejsza rola do tej pory?
W: Do tej pory najtrudniejsza ; jest najwięcej tekstu, i jest to tak jakby główna rola.
K: Grasz w ilu scenach?
W: Prawie w każdej. Chyba szybciej będzie jak ci powiem w ilu nie gram. Tak, nie gram chyba w trzech scenach, jak się nie mylę.
K: Często się przebierasz w trakcie przedstawienia?
W: NO, sporo. Raz mam jakieś brzydkie ciuchy, potem ładną sukienkę, a potem jeszcze szlafrok...
K: Który strój najbardziej ci się podoba.
W: Zdecydowanie sukienka.
K: Cieszysz się z głównej roli?
W: tak, i to bardzo. NA początku myślałam, że będę piratem, bo Pan mnie zagadywał czy bym może nie chciała.
K: Masz tremę przed występem?
W: Nie. Kiedyś się stresowałam, ale teraz to już mi przeszło. Czuję się dużo pewniej na sczenie niż kiedyś.

Karolina E -warsztaty

 

 

 


Zespół Szkół Sportowych w Mysłowicach