W tym roku szkolnym powstało w naszej szkole Koło Miłośników Teatru. Jego założeniem było regularne bywanie w różnych teatrach w Polsce. Miały być to wyjazdy pozalekcyjne, popołudniowo - wieczorne. Zaczęliśmy w październiku nieliczną, aczkolwiek pozytywnie nastawioną, ósemką uczestników z gimnazjum i szóstej A klasy SP. Zakończyliśmy natomiast stałą ekipą liczącą blisko 20 osób zakochanych w teatrze.
Byliśmy w różnych miejscach:
- Teatr Narodowy w Krakowie "Pijaństwo" - październik
- Teatr Śląski w Katowicach "Dziady" - listopad
- Teatr Muzyczny w Gliwicach "I have a dream" - styczeń
- Teatr Rozrywki w Chorzowie "Billy Eliot" - marzec (tylko gimnazjaliści)
- Teatr Rozrywki w Chorzowie "Młody Frankenstein" - kwiecień ( 4 dni po premierze, na życzenie uczniów)
- Teatr Rozrywki w Chorzowie - Dni otwarte Teatru - kwiecień (klasa VIA)
- Teatr Rozrywki W Chorzowie "Billy Eliot" - maj (klasa VIA i rodzice)
- Teatr Roma w Warszawie "Mamma Mia" - czerwiec
Każdy nasz wyjazd był inny. Każdy spektakl okazał się przeżyciem, które pozostanie w pamięci. Zobaczyliśmy wesołe komedie (Pijaństwo), trudny dramat romantyczny (Dziady), musicale (Młody Frankenstein, Mamma Mia), spektakl muzyczny - żaden aktor nie wypowiedział ani jednej kwestii(!) (I have a dream). Już w listopadzie zaczęliśmy planowanie wyjazdu do Warszawy.
Chcieliśmy zakończyć sezon czymś naprawdę wielkim. Na ten dzień czekaliśmy naprawdę z ogromnym napięciem. Nasi rodzice pomogli nam, ponieważ ten jedniodniowy wyjazd kosztował naprawdę dużo, ale było warto. Pojechaliśmy z samego rana, dojechaliśmy bez korków. Potem zwiedzanie Warszawy: pałac prezydencki, kolumna Zygmunta, zamek królewski, syrenka warszawska. Zobaczyliśmy też z daleka stadion narodowy i most świętokrzyski. Chodzenia było co nie miara. Późnym popołudniem przebraliśmy się w naszym busiku w stroje oficjalne i mogliśmy wreszcie zrealizować nasze plany z listopada. Poszliśmy do teatru Roma na spektakl "Mamma Mia". Zajęliśmy miejsca i.... dech nam zaparło. Melodie Abby, niesamowity zespół teatralny, muzyka na żywo... Co tu dużo opowiadać? Jednym zdaniem: warto było tyle czekać. Blisko trzygodzinny spektakl minął niczym chwilka. Widzowie zostali zaproszeni do wspólnej zabawy i razem z aktorami śpiewaliśmy karaoke "Woterloo". Było super. Po skończonym przedstawieniu ruszyliśmy tanecznym krokiem do busa i udaliśmy się w drogę powrotną. A w Mysłowicach czekali na nas rodzice. To było świetne podsumowanie naszych wyjazdów. W drodze powrotnej robiliśmy już plany na przyszły rok szkolny.... Oczywiście zapraszamy nowych chętnych, na pewno nie pożałujecie...
Wielkie podziękowania dla Rodziców, bez których nasze wyjazdy byłyby niemożliwe. Szczególnie za nocne odbieranie dzieciaków spod szkoły.
Wielkie podziękowania dla Dyrekcji Zespołu Szkół Sportowych, która nas wspierała w chęci poznawania świata Teatru.
A przede wszystkim dziękujemy Wam Drodzy Uczniowie!!! Jesteście fantastyczni!!! Jest naprawdę dobrze wiedzieć, że chcecie poznawać świat sztuki i nie trzeba było Was do tego szczególnie namawiać:)) Aha i dziękujemy Wam za zachowywanie się na tak wysokim, kulturalnym poziomie.
Ani razu nie przynieśliście wstydu naszej szkole!!! BRAWO WY!!!
Marta Ćwienk i Alicja Długajczyk
ps. Do września:))
|
ODŚWIEŻ STRONĘ
