19822017

SKKT kończy sezon!
18-19 listopada 2017

W miniony weekend 18 – 19. 11. 2017 r. grupa uczniów z Mysłowickich szkół zakończyła sezon turystyczny dwudniową wycieczką. Naszym celem była piesza wędrówka po Pogórzu Cieszyńskim i Beskidzie Śląskim.

Zaczęliśmy od zwiedzania Skoczowa, miasta o bogatej historii sięgającej średniowiecza, najstarsze wzmianki pisane na temat tego miasta pochodzą bowiem z roku 1232. Z miejscem tym związany jest również św. Jan Sarkander. Męczennik, który urodził się i spędził tam pierwsze lata swojego dzieciństwa. Więcej o tej postaci można dowiedzieć się w Parafialnym Muzeum im. św. Jana Sarkandra, które znajduje się na rynku w bezpośrednim sąsiedztwie ratusza, i które oczywiście zwiedziliśmy. Idąc dalej miejskim szlakiem spacerowym im. Świętego Jana Sarkandra doszliśmy do górującego nad Skoczowem wzgórza Kaplicówka. Pogoda dopisała i mogliśmy się cieszyć piękną panoramą rozciągającą się z góry. Następnie pojechaliśmy do Goleszowa a tam lekkim krokiem zdobyliśmy Górę Chełm (464m n.p.m). W drodze do miejsca gdzie czekał na nas nocleg pojechaliśmy do Wisły gdzie akurat miały się rozpocząć zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich 2017/2018. Wesoły nastrój kibicujących udzielił się również nam. Trochę zmęczeni, ale w doskonałych humorach ruszyliśmy do Istebnej gdzie czekało nas zakwaterowanie w schronisku szkolnym. Po smacznej obiado–kolacji czekały nas liczne zajęcia rekreacyjno–sportowe w szkolnej hali sportowej oraz dyskoteka. Bawiliśmy się wyśmienicie!

Kolejny dzień przywitał nas śniegiem. Po śniadaniu w bajkowej scenerii wśród uginających się od białego puchu drzew wyruszyliśmy do schroniska „Na Stecówce” tam, chętni mogli wziąć udział we Mszy Świętej w przepięknym drewnianym kościółku położonym nieopodal schroniska. Ostatnim etapem naszej wycieczki było przejście do Doliny Czarnej Wisełki. Widoki dzięki zimowej aurze zachwycały, co krok robiliśmy zdjęcia. Dzieci oczywiście rzucały w siebie kulkami świetnie się przy tym bawiąc. Zziębnięci, ale zadowoleni dotarliśmy w końcu do naszego autokaru. Wracając widzieliśmy wielu kibiców w biało czerwonych barwach. Tak zakończyła się nasza przygoda.