Fantastyczna opowieć
księżniczki
W
roku 2002 żył król. Niewiadomo skšd, ale pojawił się wtedy, gdy uznano, że
zamiast prezydenta powinien rzšdzić król. Król ten miał na imię Aleksander i
miał 60 lat, więc był już stary. Nosił tylko czarne lub szare ubrania z bazarów które z czasem robiły się poszarpane. Był dobry królem dlatego wszyscy chcieli by zawsze nim był. Niewiadomo dlaczego, ale był bardzo smutny. Pewnego razu
człowiek z telewizji zapytał się go, dlaczego jest taki smutny? Odpowiedział,
że gdy miał 20 lat narzeczona zost6awiła go przed ołtarzem. Od tej pory nie
spotkał już takiej kobiety. Powiedział, że bardzo jš kochał, lecz ona go
zostawiła bez słowa wyjanienia. W roku 2004 jaka kobieta odwiedziła go. Nikt
nie wiedział kim ona była. Pewnego dnia król oznajmił:
- Kobieta, która mnie zostawiła przed laty błagała mnie o wybaczenie i
wybaczyłem jej. Za niedługo odbędzie się nasz lub.
Kobieta miała na imię Monika
i miała 58 lat. Miała długie, farbowane na blšd włosy. Po weselu mówiona na niš
królowa. Ubierała się zawsze w długie suknie i nosiła koronę. Król po lubie
przestał być już smutny. Nosił szaty królewskie, szyte na zamówienie.
Rok po lubie urodziła się
ich córka. Na imię miała Roksana. Życie miała piękne. Gdy miała
10 lat dostała pierwszš koronę. Ceremonia koronacji odbyła się na wielkiej
sali. Koronę założył jej na głowę ojciec. 5 lat
póniej
Księżniczka ma ić na swój
pierwszy bal. Ma 15 lat. Wybrała pięknš suknię. Sukienka ta jest koloru
różowego, na której wiecš brylanty. Buty ma do kompletu, także różowe i z
brylantami. Bal ma się odbyć w sobotę o godzinie 18:30 na sali zamkowej.
Był pištek. Księżniczka
włanie kładła się spać, lecz nie mogła zasnšć. Tak się denerwowała, że nie
przespała tej nocy. Zeszła na niadanie o godzinie 7:00 rano. Póniej siedział
na łóżku i rozmylała, jak to będzie jeli pozna
księcia i polubi go za 5 lat. Przyszła godzina 18:00. księżniczka
ubrała się z pomocš trzech dam dworu. Jedna pomagała łożyć sukienkę. Druga
pomagała włożyć buty. Trzecia układała fryzurę i robiła makijaż. Księżniczka
zeszła na salę balowš i przywitała się i ojcem królem i matka królowš. Po tańcu
z ojcem, księżniczkę do tańca poprosił Ksišże z innego królestwa. Gdy tańczyli
sukienka księżniczki rozpięła się, a księżniczka wcale tego nie zauważyła.
Dziwiła się tylko dlaczego wszystkie wiatła sš skierowane na niš i wszyscy gocie
się na niš patrzš. Dopiero po chwili zauważyła, że ma rozpiętš sukienkę.
Zawstydzona pobiegła do łazienki, gdzie poprawiła swojš garderobę i z dumš
wróciła na salę. Udawała, że nic się nie stało. Wszyscy się wietnie bawili, do
chwili gdy do zamku wkroczył, ogromny, pluszowy mi,
którego wszyscy się wystraszyli, bo był taki duży. Mis nie był wrogo
nastawiony, ale swojš ogromnš posturš sprawił, że zamek zaczšł się burzyć.
Gocie rozbiegli się w popłochu, a król poprosił misia, by odszedł tam skšd
przyszedł, ponieważ jest za duży i niszczy jego piękny zamek. Mi posłuchał
króla i odszedł. Ponieważ zamek był zniszczony, król postanowił, że go odbuduje, że
będzie jeszcze piękniejszy niż był. Król zamek odbudował i wszystko wróciło do
normy, po nieudanym balu. Jednak księżniczka zauważyła, że ojciec i matka maja
przed niš jakie sekret. Księżniczka próbowała porozmawiać z ojcem i matkš,
lecz oni cišgle jej unikali. Pewnego razu ojciec królewny powiedział jej o tej
sprawie.
- Księżniczko, córko moja.
Ustalilimy z twojš matkš, że się rozstaniemy. Ty zostaniesz ze mnš i będziemy
mieszkać w zamku. Twoja matka chciała tylko abymy się już do niej nigdy nie
odezwali. Wyjechała dzisiaj godzinę temu.
Księżniczka zaniemówiła. Po
chwili zdenerwowała się i zalała ojca pytaniami:
- Czemu wczeniej nic nie powiedzielicie?!
- Co się stało?!
Król nie odpowiedział jej
jednak na żadne z pytań tylko zszedł do ogrodu i rozmylał. Księżniczka poszła
do niego, przytuliła go i przez godzinę nic do siebie nie mówili. Wreszcie król
się odezwał:
- Ja nie chciałem by odeszła, ale ona chciał tylko ze
mnie zrobić głupca. Ten pluszowy mi
Ona go zrobiła i chciała
popsuć nam życie.
- Lecz się jej nie udało! odparła
księżniczka.
- Sami sobie wietnie
poradzimy. Nie potrzebujemy nikogo więcej. Prawda? spytała
księżniczka.
- Oczywicie! odpowiedział król.
Ode tego czasu wszystko było
normalnie, aż do czasu, gdy księżniczka miała 17 lat. Ksišże, którego poznała na swoim pierwszy balu
odwiedził jš. Nagle jaka kobieta wleciał do zamku przez okno. Była czarownicš.
Miała niebieskš suknię na, której były białe gwiazdy.
Miała także skrzydła, czerwone roztrzepane włosy na, których
była żółta kokarda. Rzuciła jakie zaklęcie, które brzmiało tak:
- Antenus królus żabus is stanus.
Ksišże znał język czarownic i
przetłumaczył to:
- Ty królu żaba się staniesz.
I po chwili król stał się żabš, a czarownica
zamiała się i odleciała. Księżniczka z księciem zastanawiali się co zrobić, by króla odczarować. Przypomnieli sobie bajkę
o królewnie i księciu zaklętym w żabę. Ta bajka była o tym, że królewna
spotkała żabę w koronie. Żaba powiedziała jej, że jest księciem i zaczarowała
go zła czarownica. Gdy królewna pocałowała żabę, ona zaraz przemieniła się w
księcia.
Pomyleli
że jak księżniczka pocałuje ojca
króla czar prynie. Księżniczka pocałowała ojca i tak jak myleli czar prysnšł,
lecz król w nocy stawał się żabš, a za dnia był człowiekiem, ponieważ księżniczka
byłš córkš, a nie ukochanš kobietš króla. Księżniczce
to nie przeszkadzało. Cieszyła się, że choć w częci im się udało. Księżniczka
polubiła księcia i na razie żyjš długo i szczęliwie.
KONIEC!!!
Martyna Bożenka kl. IV
B